Quantcast
Channel: Niepoprawni.pl
Viewing all articles
Browse latest Browse all 33115

Nocne Polaków rozmowy, czyli… na kogo zagłosują Niepoprawni?

$
0
0
Ilustracja: 
Na pytanie zawarte w tytule niejeden Niepoprawny piszący na naszym serwisie może mi odpowiedzieć: – a co cię to obchodzi, na kogo zagłosuję!... Jest wolność i nie mam zamiaru spowiadać się jakiemuś tam Satyrowi! Mimo takiej odpowiedzi, z uporem maniaka zapytam o to powtórnie. Dlaczego jest to dla mnie tak ważne pytanie, że stawiając je naszej niepoprawnej (politycznie) społeczności narażam się nawet wielu zacnym blogerom i komentatorom?... I o tym będzie ta notka.   Są katolicy, którzy bywają na Mszy św. nie tylko w niedzielę, ale także uczestniczą w porannej Mszach św. w dni powszednie. Chcą być bliżej Boga, rozmawiać z Nim w świątyni. To bardzo dobrze. Ale już niezbyt dobrze, kiedy to powracając z kościoła do domu – w mijanym kiosku z prasą kupują gazetę koszerną, Fakt, Newsweek, NIE Urbana czy lokalny dziennik wydawany przez niemiecki koncern medialny. Kiedy po powrocie do swych domów „nafaszerują” swe umysły „newsami” z tejże prasy, wieczorem „dopełniając czaszkę” śmieciami z Tel-Awizorni maistreamowej, – oczekują też potwierdzenia, że wcześniej przeczytana prasa… nie kłamie. W oparciu o te „fakty prasowe” wypracowują swój światopogląd, który… niestety – daleki jest od zapisów Dekalogu, Katechizmu, społecznej nauki Kościoła oraz sprzeczny z etyką, moralnością i patriotyzmem. Po takich „zabiegach prania mózgów” trudno zaliczyć ich do pełnowartościowych ludzi Kościoła – zwanych przeze mnie „katolikami na pokaz”, choć oni sami wyzuci z samokrytycyzmu nie zgadzają z moją opinią. Ale tylko nie zgadzają, bowiem w polemice ze mną nie są w stanie udowodnić mi, że się mylę. Po prostu brakuje im argumentów. Totalnie zirytowani kończą przeważnie rozmowę takim oto stwierdzeniem: – „a… ja się nie zajmuję polityką!”. Nawet nie wiedzą, że tym kończącym rozmowę zdaniem pogrążyli siebie do reszty. Potwierdzili tym samym, że ich szczątkowa ilość kory mózgowej po tym „wypraniu” przez maistreamy – nie jest już w stanie przyjąć argumentacji opartej na faktach rzeczywistych, nie zaś „faktach prasowych”. Nie są w stanie zrozumieć, że ich postawa jest tak naprawdę w wielu aspektach antykatolicka i antypatriotyczna, by nie powiedzieć mocniej – diabelska i antypolska. Dlaczego pisząc o wyborach do parlamentu – zacząłem od katolików? Ano dlatego, że jest to super-aluzja do niektórych naszych Niepoprawnych. Owi niektórzy Użytkownicy serwisu Niepoprawni.pl uważają siebie za niepoprawnych politycznie w stosunku do rządzącej platformersko-peselowej swołoczy. Ale tylko uważają, bo w rzeczywistości nimi nie są w stu procentach. Mało tego: uważają siebie za patriotów, którym los Ojczyzny leży bardzo na sercu, a ich publikowane teksty na NP – niestety – temu przeczą. Już czuję, jak w ich żyłach krew zaczyna szybciej krążyć, wzrasta tętno i ciśnienie i wyobrażam sobie wypukłość żył na ich skroniach spowodowanych zdenerwowaniem. Co też ten Satyr tu wypisuje?! – wykrzykną do ekranu z oburzeniem. Dlatego też, by ostudzić ich wzburzenie – postaram się udowodnić argumentami, że piszę tu prawdę. Otóż żaden niepoprawny politycznie patriota nie będzie podchodził do wyborów parlamentarnych, a wcześniej samorządowych i prezydenckich w taki sposób, jaki miałem i mam tu na serwisie okazję obserwować. Większość z owych Użytkowników NP, o których tu piszę jest wykształcona. Mimo, iż niektórzy z nich posiadają wykształcenie humanistyczne, to z całą pewnością mają arytmetykę opanowaną na poziomie bardzo dobrym. Nie mówię tu o matematyce, szczególnie wyższej, bo rachunek różniczkowy, całkowy i rachunek macierzowy czy działania na liczbach zespolonych… nie znajdują tu zastosowania. Wystarczą podstawowe działania arytmetyczne. Dlaczego piszę o arytmetyce? Dlatego, ponieważ demokratyczne wybory mają to do siebie, że rachunek arytmetyczny wyborów wskazuje, kto obejmie władzę i co zrobi z moją Ojczyzną – Polską. Absolutnie nie wierzę, by owi Niepoprawni nie potrafili liczyć. Potrafią,… i to bardzo dobrze. Mimo posiadania tej umiejętności, potrzebna jest jeszcze umiejętność logicznego myślenia, by móc konstruować związki przyczynowo-skutkowe, a na ich podstawie wysnuwać właściwe wnioski. I tu pojawiają się dwie grupy Niepoprawnych. Pierwsza to ta, która potrafi myśleć logicznie i wyciąga właściwe wnioski. W ślad za trafnymi wnioskami – daje nam wyraz w publikowanych tekstach. Natomiast podczas wyborów – głosuje na tych kandydatów, którzy działali bądź chcą działać na korzyść naszej Ojczyzny, ale mający bardzo realne szanse wynikające z poparcia społecznego, a więc i… arytmetyki. Druga zaś grupa to ta, która również posiada umiejętność logicznego myślenia, wyciąga właściwe wnioski, ale ich decyzje, np. w wyborach nie są związane z tymi wnioskami. Kierują się bowiem albo sentymentem do „swoich” kandydatów, albo – co jest dla mnie „krecią robotą” – celowo głosują na tych kandydatów, którzy nie mieli i nie mają najmniejszych szans wygrać wyborów. Takie głosowanie oceniam jako bardzo szkodliwe dla Polski. Z arytmetyki bowiem wynika, że każdy głos oddany na przykład na kandydata katolika i patriotę Pana Grzegorza Brauna (w wyborach prezydenckich 1,1 % poparcia) i kandydatów jego komitetu wyborczego nie mający szans na mandat poselski czy senatorski – przekłada się na zwiększenie szans dostania się do parlamentu kandydata z antypolskiego komitetu wyborczego. Tym samym jedna z obecnie największych partii opozycyjnych będzie miała pomniejszone szanse, by mieć większość arytmetyczną w parlamencie i samodzielnie rządzić. Zatem jeśli miałoby się tak stać, to zmiana Konstytucji RP czy obronienie polskiej ziemi ornej i lasów… diabli wezmą, a w konsekwencji platformersko-peselowa swołocz dokończy dzieła zniszczenia i „wygaszenia” Polski. Jeśli owi Niepoprawni zapoznają się z dotychczasowymi osiągnięciami największej partii opozycyjnej, która była u władzy (2005-2007) – a mam na myśli Prawo i Sprawiedliwość, w dodatku opublikowane w Roczniku Statystycznym Głównego Urzędu Statystycznego – notabene zarządzanego przez platformersów (a więc bez gloryfikacji PiS-u!), to zauważą iż tej partii autentycznie zależy, by Polskę odbudować z platformersko-peselowych zniszczeń i stworzyć z niej kraj silny w Europie Środkowo-Wschodniej. W ocenie ich osiągnięć niech będzie pomocna treść artykułu, a konkretnie rozdział zatytułowany: ”Co Polacy zawdzięczają J. Kaczyńskiemu i PiS-owi”, który 29 czerwca 2014 roku opublikowałem na NP (tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/8282/nie-mow-falszywego-swiadectwa-przeciw-blizniemu-swemu-j-kaczynski-nieudacznikiem) oraz komentarz użytkownika o nicku Dratwa3 (tutaj: http://niepoprawni.pl/comment/1429930#comment-1429930). Mającym jeszcze jakieś wątpliwości, proponuję zapoznanie się z programem PiS-u (tutaj: http://pis.org.pl/aktualnosci/konwencja-programowa-prawa-i-sprawiedliwosci-oraz-zjednoczonej-prawicy-myslac-polska i tutaj: http://pis.org.pl/aktualnosci/konwencja-programowa-prawa-i-sprawiedliwosci-oraz-zjednoczonej-prawicy-myslac-polska  Patrząc na skład tej drugiej grupy, do której w zasadzie adresuję to moje przesłanie, zauważam że są w niej między innymi (alfabetycznie): Bon Ton, gps65, Helis, Jurand, Lotna, Markowa, Mikołaj, Pacyna, Piotr_bzyk,  Stanisław, walgor1, Verita. Zatem zwracam się do Was Szanowni Niepoprawni wprost i bez „ubierania w piekne słowa”: nie spieprzcie tych wyborów! Pamiętajcie, że to nie są zwykłe wybory. Będzie to bowiem walka o Polskę, która albo będzie, albo… jej nie będzie! Liczę na Wasz wysoki iloraz inteligencji. A jeśli macie wątpliwości, na kogo głosować, to przypomnijcie sobie popularne motto adresowane do lekarzy: Primum non nocere. Jeśli życzycie dobrze Polsce i Rodakom, by jeszcze była na mapie Europy i byście mieli jeszcze w przyszłości coś do powiedzenia w sprawach dotyczących Polski, to zweryfikujcie swój tok myślenia i 25 października oddajcie swój głos na właściwych ludzi.   (niezrzeszony, sympatyk PiS-u) 
Ocena wpisu: 
Średnio: 5(1 głos)
Kategoria wpisu: 

Viewing all articles
Browse latest Browse all 33115