Ilustracja:

Przyznam szczerze, że czytając posty co poniektórych nie potrafię zrozumieć, że po tylu latach sowieckiego zakłamania, po konferencjach „prasowych” WRONiego wodnika Urbana, wreszcie sączenia jadu przez GazWyb i pochodne, nadal znajdują się tacy, którzy bezrefleksyjnie wierzą w każdy przekaz.No, może nie każdy. Tylko taki, który jest zgodny z wyznawaną przez nich teorią spiskową, delikatniej nazywaną światopoglądem.Najnowszy przykład. Ledwie dwa tygodnie temu bańkę antyszczepionkowców obiegła wiadomość. Oto w Toruniu odważny do „bulu” człowiek, ksywa Suweren, zdemaskował oszustwo szczepionkowców.Blogerka Alina poświęciła temu wydarzeniu nawet osobny wpis.TVP info pokazuje od rana filmik, jaki nakręcili 3 "osobnicy" bez maseczek, którzy wtargnęli do szpitala w Toruniu, mówiąc zdziwionym, że oto Suweren przyszedł skontrolować co się dzieje w szpitalu, który do Suwerena należyhttps://tvrepublika.pl/Pandemia-nie-istnieje-Bez-maseczek-wtargneli-do-szpitala-w-Toruniu-WIDEO,115306.html (link is external)Narracja TVP-Info jest taka, że to nieodpowiedzialni ludzie, zagrożenie zdrowia i życia.Tymczasem na filmiku widać, że łóżka puste, obsługa siedzi i nikim się nie zajmuje, kilka osób z personelu nie ma maseczek.Film jest dowodem wielkiego oszustwa, pokazuje cały pic na wodę, demaskuje wszystkie medialne kłamstwa i kłamstwa ministerstwa zdrowia, a więc i rządu, któryśmy sobie wybrali nie po to, żeby nas wpędził w jakąś nadętą pandemię, tylko żeby podnosił jakość naszego życia.Brawo chłopaki! Tak trzeba! Dość tej maskarady!Źródło:http://https://niepoprawni.pl/blog/alinawarszawa/suweren-w-torunskim-szpitalu-cowidowymPrzekaz wzmocniła późniejszym o 3 dni komentarzem:Przed południem TVP podała wiadomość, że człowiek, który "wtargnął" do szpitala w Toruniu został zatrzymany na 3 miesiące i że prokuratura postawiła mu jakieś tam zarzuty. Jakie nie dosłyszałam, bo przecież dziś jest mało czasu na słuchanie tego co telewizyjne cadyki przygotowały jako przekaz dnia.Poraża skala bezprawia prokuratury. Bo jakie przestępstwo popełnił i jaką szkodę wyrządził człowiek, który z kamerą wszedł do szpitala i nagrał to co tam się dzieje, a raczej nie dzieje? Kto ucierpiał? Czy coś zostało zniszczone? Nie!To dlaczego do jasnej cholery człowiek siedzi w areszcie? Czy po to jest prokuratura? Czy ten, co podjął decyzję o areszcie, będzie z własnych pieniędzy płacił temu człowiekowi odszkodowanie za niesłuszne, bezprawne pozbawienie wolności? Czy pokazanie, że szpitale nie są tak obciążone jak mówią wszystkie media, obnażenie prawdy o zarządzonej odgórnie pandemii jest tak niebezpieczne dla oszustów, że uruchomili cały aparat państwa, żeby go zamknąć?Czy nie jest jakimś makabrycznym, ponurym żartem w stylu hitlerowsko-stalinowsko-piłatowym aresztowanie człowieka, który wszedł tam, gdzie nie chcieli wejść dziennikarze, żeby pokazać prawdę, akurat w Wielki Piątek?Źródło: https://niepoprawni.pl/comment/reply/159094/1667426 Tymczasem raczej niepodejrzewany o sympatię z PiS-owskimi mediami Onet w dniu dzisiejszym obnaża postać „Suwerena”.* Na nagraniach z udziałem "Suwerena" widać, że niejednokrotnie dostawał szału w miejscach publicznych* Mężczyzna od tygodni groził wchodzeniem do domów pracowników publicznych i zadymą w szpitalach. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 32-latka. Chodzi o groźby spalenia toruńskiego ratusza* Matka "Suwerena" uważa, że ma on problemy psychiczne32-latkowi "sławę" zapewnił film nagrany 27 marca w szpitalu, na którym widać, jak w towarzystwie dwójki osób przechadza się korytarzami. Uwiecznia telefonem komórkowym starsze osoby leżące na oddziale neurologicznym, udaje mu się też uchwycić kilkoro pracowników szpitala.- Kontrola szpitala, proszę pani! Suweren przyszedł! - krzyczy.Przeraża, że to tylko wystarczy, by znalazła się grupa ślepo popierającą Bartosza!Antycovidowcy do dziś uważają to nagranie za dowód na bohaterstwo Bartosza T. i się nim ekscytują. Tyle że ten film niczego nie udowodnił. Zwłaszcza tego, iż media rzekomo kłamały w sprawie "braku wolnych łóżek na oddziałach covidowych".32-latek nawet nie wszedł na oddział dla zarażonych koronawirusem, a poza tym termin "wolne łóżka" nie oznacza łóżek jako przedmiotów, tylko łóżek z całą aparaturą i personelem, a największy problem służby zdrowia dotyczy teraz właśnie braku personelu do pomocy zakażonym.Ta kwestia była wiele razy tłumaczona w prawie wszystkich mediach, które opisują walkę z pandemią.Tymczasem „Suweren” nie ograniczył się tylko do wizytacji szpitala.… po wizycie w szpitalu "Suweren" próbował wejść do toruńskiego ratusza i groził, że budynek będzie płonąć. O ile za wejście do lecznicy i narażenie na koronawirusa pacjentów trudno kogoś w Polsce aresztować, tak za groźbę spalenia urzędu sąd na początku kwietnia zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny.Po jego zatrzymaniu kilkanaście osób koczowało przed prokuraturą, czekając na jego dowiezienie. Mieli ze sobą biało-czerwoną flagę. Krzyczeli m.in. "je**ć PiS", chcąc ukazać "Suwerena" jako polityczną ofiarę systemu.Bohater antycovidowców okazuje się jednak… zwykłym bandziorem. Doprawdy, to chyba jakieś fatum ciążące na tego typu ruchach, wymierzonych w Państwo. Pamiętamy aż za dobrze muzyka KOD, niejakiego Konrada M., skazanego za handel żywym towarem, czy też tropiciela rasizmu i antysemityzmu Rafała Gawła, skazanego za pospolite przestępstwa.Sprawdziliśmy w instytucjach publicznych, czy "Suweren" nie miał już przed wtargnięciem do szpitala innych problemów prawnych. Okazało się, że miał i wciąż ma. I to spore.Największy to proces o udział w gangu narkotykowym, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Bartosz T. jest w nim oskarżony m.in. o:udział w zorganizowanej grupie przestępczej,wykonywanie poleceń dotyczących nabycia urządzenia służącego do formowania tabletek ecstasy,produkcję tabletek ecstasy,naprawę urządzenia i zapewnienia jego funkcjonowania,wprowadzanie do obrotu tabletek ecstasy,nabywanie w ilościach hurtowych substancji psychotropowych służących do formowania tabletek.Według ustaleń prokuratury wprowadził do obrotu konopie o wartości 87,5 tys. zł, amfetaminę o wartości 12 tys. zł oraz ecstasy o wartości 8 tys. zł (co najmniej 400 tabletek).- W sprawie wyznaczono najbliższy termin rozprawy na dzień 20 kwietnia na godz. 8.30 - poinformowała nas Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Toruniu. Okazuje się, że prócz Sądu Okręgowego znają go również w Sądzie Rejonowym.- Obecnie przed Sądem Rejonowym w Toruniu prowadzone są przeciwko Bartoszowi T. dwa postępowania: o prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości oraz znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji - mówi Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Cały tekst tu: https://wiadomosci.onet.pl/kujawsko-pomorskie/koronawirus-krol-antycovidowcow-ma-proces-o-udzial-w-gangu-narkotykowym/38wmh7g Wspomnijmy raz jeszcze na wpis Aliny:Czy nie jest jakimś makabrycznym, ponurym żartem w stylu hitlerowsko-stalinowsko-piłatowym aresztowanie człowieka, który wszedł tam, gdzie nie chcieli wejść dziennikarze, żeby pokazać prawdę, akurat w Wielki Piątek?Braffo!Antyszczepionkowa praffda głoszona przez nabuzowanego prochami bandziora. Faktycznie, siła argumentów antycovidowców wręcz powala.Szczególnie tych, którzy mieli to nieszczęście i stanęli na drodze rozjuszonego „Suwerena”. Ps. A swoją drogą numer stareńki. Kto jeszcze pamięta film „Wielka wsypa” Jana Łomnickiego z 1992 r. bodajże ten wie, o co chodzi. Ot, kolejny bandzior chcący uniknąć odpowiedzialności karnej próbuje na siłę się „upolitycznić”.Z czasów nam bliższych - wypisz wymaluj Rafał Gaweł.13.04 2021
Ocena wpisu:
Kategoria wpisu: