Quantcast
Channel: Niepoprawni.pl
Viewing all articles
Browse latest Browse all 33112

"Bezrefleksyjnie powtarzają telewizyjne hasła i slogany"

$
0
0
zauważył Ryszard Surmacz przyglądając się wczorajszej manifestacji KODu w swoim wpisie "Jeszcze nic nie posprzątano". Również na to zwróciłem uwagę oglądając relację w Telewizji Republika, ale jest jeszcze coś, co za tą bezmyślnością się kryje. Opisał to bloger podpisujący się "zetjot" na niepoprawni.pl:  "Dowcipy zasłyszane na marszu KOD"  Jeden z przytoczonych przez autora dowcipów leci tak: "Było miło, I to jak miło było! Wszystko można było, siabada, siabada,mydełko Fa... Ale się skończyło. Z powodu naszej narodowej tragedii smoleńskiej się skończyło. Dlaczego narodowej? Bo prezydent nie zabrał brata do samolotu! I teraz tylko Piłsudski ma radochę, że zawsze w krypcie będzie miał zimnego Lecha, siabada, siabada, mydełko Fa." Być może nawet wyśpiewany był. Taka postawa w KODzie, mam wrażenie, nie jest jakąś fluktuacją. Przeciwnie, wydaje się typowa, jeśli spojrzeć na fora internetowe, a także jeśli rozejrzeć się wokół siebie. Do Warszawy poleciała wczoraj znajoma ze studiów, która wcześniej w sierpniu 2010 roku uaktywniła się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu by razem z Tarasem pogonić Moherów (nawiasem mówiąc osoba chodząca do kościoła...). Temat Smoleńska żyje w internecie, gdyż absurdy oficjalnych raportów musiały wywołać konsternację i skłonić do głębszych analiz ludzi myślących. Tych zaś obległy chmary odpornych na argumenty ofiar min i grymasów medialnych.   "Kontrolowany lot ku ziemi" tak puszczając oko do siebie mówią o Smoleńsku ci... najbardziej inteligentni z nich na portalu salon24.pl. Sprawia im nieskrywaną satysfakcję szydzenie... Tak jak w lipcu i sierpniu 2010, tak jak na zgęstce KODu... Nie wystarczy zabić, najpierw przed zabiciem trzeba odrzeć z godności, wyszydzić, odczłowieczyć, a po zabiciu pamięć i ciała pohańbić by w końcu znieistnieć - to mentalność mongolska, bolszewicka, kagebowska, ubecka, urbanowa, michnikowa. Józef Mackiewicz próbował przestrzec, że okupacja bolszewicka zrobi z nas gówno. Niestety, w przypadku znacznej części elit udało im się. To Mackiewiczowskie gówno początkowo z wierzchu przyschnięte i przypudrowane elokwencją młodej lekarki na wysuniętej placówce ze skeczu Ewy Szumańskiej wybiło całą swoją ochydą 14 lat po wycofaniu się  z Polski armii czerwonej niewolników Mongołów. Dzisiaj, po 22 latach od tamtej chwili pojawiła się realna szansa uprzątnięcia go. Rozpoznanie ułatwia znaczek "Komitetu Obrony Demokracji" (KOD), tak jak w PRLu znaczek "Frontu Jedności Narodu" (FJN) czy "Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego" (PRON).   Miejmy nadzieję, że tym razem to się uda.                   
Ocena wpisu: 
5
Średnio: 5(głosów:10)
Kategoria wpisu: 

Viewing all articles
Browse latest Browse all 33112