Jedną z głównych przyczyn; czyli praprzyczyną rozpanoszenia się w mózgach naszych współbraci w polskości wirusa lemingozy, jest bezustanna projekcja prania mózgów wyświetlana każdodziennie przez pozostające na usługach ekstremistów ze skrajnie lewicowo-liberalnych środowisk, poczętych przez pradziadów z KPP, a potem ich kontynuatorów z PRL-u i Republikii Postmagdalenowskiej.
Dopóty nie dokonany zostanie skuteczny abordaż tego pływającego spokojnie po naszych wodach antypolskiego okrętu wykolejeńców, jurgieltników i kondotierów, czyli jednym słowem zdrajców, dopóki nie wyzwolimy się z trwającej po 1945 roku niewoli.
Pierwsze rozbiory Polski trwały 123 lata. Po II Wojnie Światowej doszło do kolejnych rozbiorów dokonanych przez Świat Wschodni i Zachodni. Fizycznie i mentalnie zostaliśmy podporządkowani sowieckiej dyktaturze komunistycznej z centrum w Moskwie, decyzyjnie zostaliśmy rozebrani w wyniku spolegliwości mocarstw zachodnich, które swoją politykę egoistycznie pojmowanego interesu własnego, realizowanego przy akompaniamencie orkiestry pożytecznych idiotów usankcjonowały na trzech Konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie. Po upadku Związku Sowieckiego staliśmy się na krótko dzieckiem niczyjim, poczym za sprawą podjętych decyzji podporządkowaliśmy się nowemu centrum dowodzenia, tym razem na zachód od Odry, w nowej ojczyźnie czerwonej arystokracji, w Brukseli.
Towarzysze jeżdzący swymi luksusowymi wołgami do Moskwy, przesiedli się w mercedesy i korzystając z dobrodziejstwa urządzeń nawigacyjnych, pędzą teraz do Brukseli, gdzie dominuje tak przyjemny i znajomy z Kremla komunizm przepoczwarzony w neoliberalny komuno-socjalizm, gdzie pije się wódkę przy lekturze Lenina, a czas spędza się na rozbrajaniu społeczeństwa europejskiego ideologią multi-kulti, genderyzmu i toleranacji.
Na naszej rodzimej, katolickiej z dziada-pradziada, doświadczonej przez nieustanną ekspansje; raz to ze wschodu, innym razem z zachodu, ziemi, dokonują się obecnie próby wydźwignięcia na niepodległość z poprzedniej podległości, widzimy zaczynki sanacji systemu państwowego i obserwujemy wściekłe i zajadłe próby niedopuszczenia do naprawy państwa polskiego.
Wróg zewnętrzny, zbudował sobie silny obóz pospolitych kanalii zarządzających masą wytresowanych, zbałamuconych, zmanipulowanych, kupionych pozornym dobrobytem i zobojętniałych na polskość, a kochających europejskość nowoczesnych, pożytecznych idiotów (to już niestety kolejne pokolenie).
Kamery i mikrofony dziennikarzy telewizyjnych, mikrofony dziennikarzy radiowych , centra dowodzenia redaktorów naczelnych, pióra gryzipiórków i klawiatury blogotwórców, w większej części są na usługach obcego kapitału, który tym kanałem dokonuje dzieła duchowego i intelektualnego morderstwa na narodzie polskim. Dramat ten szczególnie dotyka osoby, nie zaszczepione polskością, oślepione pseudo-nowoczesnością, ogłupione paneuropejskością i ogłuszone wszędobylską laickością.
Tylko przez repolonizację mediów można dokonać repolonizacji części narodu polskiego. Tylko w ten sposób możemy uniknąć autorozbioru. Jeśli tego nie dokonamy, to spełnią się marzenia Tuska, Palikota, Sikorskiego, Thun, Holland, Michnika, Urbana, Lisa, Olejnik, Żakowskiego i reszty tej hołoty. Rozbierzemy się na własne życzenie części polskiego społeczeństwa z niepodległości i zostaniemy zupełnie goli, bezpłciowi, spolegliwi, bezbarwni, tacy ... europejscy.
Ocena wpisu:
Kategoria wpisu: